JASEŁKA BOŻONARODZENIOWE (SCENARIUSZ) „SKP „RODACY” KOCUBINSKIE

 

Scena I

„Stół wigilijny”

(Wokół stołu wigilijnego)

Narrator ojciec, matka, dwójka dzieci

kolęda: „Cicha noc”

Narrator:

Otoczyła stół gromadka dziatek.

Siano pachnie pod białym obrusem,

na talerzu leży biały opłatek z gwiazdką,

z drzewkiem i Panem Jezusem.

Chłopiec:

W białych płatkach anielskiego chleba

jakaś wielka tajemnica gości.

Nie wiadomo czy z ziemi, czy z nieba,

lecz wiadomo, że to chleb się dzieli – chleb miłości.

Dziewczynka:

Gdy opłatek wigilijny się dzieli uroczyście,

podając go z rąk w ręce,

mama mówi, że się wtedy weseli Bóg

miłości zrodzony w stajence.

Matka:

Mam tu biały opłatek i staje przed wami.

Na usta się cisną serdeczne życzenia :

niech mały Jezus łaską opromienia.

Opłatek zawsze świętość wyobraża:

pamiątkę łaski dzielonej z ołtarza,

daru zesłanego z nieba – błogosławiony kęs chleba.

Ojciec:

Ojców to naszych obyczaj prastary

symbol braterstwa, miłości i wiary.

Pamiętajmy, że gdy łamiemy opłatek,

to nie tylko z najbliższymi,

ale także z obcymi,

z każdym wrogiem i z całym światem.

  kolęda: „Cicha noc”

Scena II

Narrator, Maryja, Józef, Gospodyni

Narrator:

Zanim tę radosną nowinę powiemy

wszystkim tu zebranym,

bo rzeczy ciekawe będziemy przedstawiać,

co się działy dawno.

Zbliża się noc, Józef szedł obok Maryi –

Byli bardzo utrudzeni i trzeba było znaleźć miejsce na nocleg.

Maryja:

Nie mogę dalej iść. Jestem bardzo zmęczona.

Betlejem – lubię tę nazwę.

Brzmi tak łagodnie i kojąco.

Józef:

To małe miasteczko. Tutaj ludzie są inni.

Wielu z nich to pasterze.

Usiądź tu na chwile i odpocznij

a ja poszukam jakiegoś miejsca na nocleg.

(Józef puka do drzwi )

Moja żona zmęczona, bardzo słaba.

Gospodyni:

Niestety musicie poszukać gdzie indziej.

Co mogę wam poradzić? Hm…

Wiem, idźcie tą ulicą prosto, a potem skręćcie w prawo.

Dojdziecie do szopy na końcu ulicy.

Zawsze między zwierzętami będzie cieplej

niż pod gołym niebem.

 Józef:

Dziękujemy.

(Maryja i Józef chodzą do stajęki, siadają)

Narrator:

O gwiazdo Betlejemska, zaświeć na niebie mym.

Tak szukam Cię wśród nocy,

tęsknię za światłem Twym.

Zaprowadź do stajenki,

Leży tam Boży Syn.

Taniec gwiazd

Kolęda „Lulaj Jezuniu”

Scena III

(pośrud sceny)

Narrator, Anioł, ainołe

Pasterze wychodzą, stoją w stronie

Narrator:

Niedaleko miasta, które zwą Betlejem,

które się znajduje w palestyńskiej ziemi,

strzegli o północy swych owiec pasterze,

przed snem odmawiając wieczorne pacierze.

Gdy mówili pacierz, przyszedł do nich Anioł z wieścią.

Taniec aniołków

Anioł:

Pastuszkowie, bracia mili, nie czekajcie ani chwili!

Oto w Betlejem w stajence zrodziła Dziecię Panienka.

Wesoła z nieba nowina: Bóg Ojciec zesłał nam Syna.

Leży na sianku we żłobie, nie ma sukienki na sobie.

Tylko wół  i osioł społem grzeją Dziecinę ciepłem swoim.

Narrator:

Ucieszyli się pasterze z tej nowiny:

śpieszą radośnie do Dzieciny.

I tak po drodze śpiewają.

Kolęda: „ Pójdźmy wszyscy do stajenki”

 

Scena IV:

(W pałacu Heroda)

Narrator,  Herod,  Dworzanin,  Diabeł,  Król I, II, III

 Narrator:

Piękny śpiew anielski usłyszały diabelskie podziemia.

Przyszedł diabeł zwodziciel, stary świata kusiciel.

On szuka Króla Heroda.

Szedł na spacer Król Herod,

by zobaczyć, czy jego poddani

są mu wiernie oddani.

Herod:

Oto jestem świata król! Tysiąc rzek i tysiąc pól

W moim kraju naokoło, a ludzi mam sto milionów!

Wszystko pokłon mi składa, Kiedy idę – lud pada!

Kto czyha na moje życie, Ten pójdzie na zabicie!

Dworzanin:

Między wszystkim ludem krąży wieść,

że się narodził jakiś wielki Król,

któremu wszelka władza jest dana.

Ma uniżyć możnych, a niskich wywyższyć.

Trzeba działać szybko, póki jeszcze pora.

Diabeł: (na ucho)

Jest jeden, bracie cesarzu, jeden, co cię odważył

mienić królem tej ziemi, bo chce ludzi odmienić.

Herod:

Słyszę jakieś śpiewne głosy, aż się palą moje włosy,

ach słabo mi okropnie, prowadźcie mnie na stopnie,

bym mógł usiąść na tronie, bo zły duch mnie wciąż goni.

(Diabeł podprowadza Heroda do tronu, siada, inny po obók)

Narrator:

Trzej królowie jadą przez pole.

Gwiazda drogę im wskazuje i do Betlejem kieruje.

(Królowe podchodzą do Heroda)

Król I

Może król Herod powie,

gdzie tu Dziecię leży w żłobie,

bo Mu pokłon chcą dziś złożyć

i dary swoje przedłożyć.

Król II:

Wielce miłościwy Panie – gdzie tu leży Król na sianie?

Król III:

Przyjechaliśmy z daleka, by ujrzeć Boga Człowieka. By Mu złożyć pokłon niski.

Herod:

Co mówicie? Jeden jest tylko król – ja.

Jeśli inny się narodził to i tak mi nie zaszkodzi.

A więc idźcie szukać Dziecię,

a jak ono gdzie znajdziecie to mi o Nim dajcie znać,

bym i ja mógł pokłon dać.

Diabeł:

(Diabeł szepce do ucha Herodowi)

Dobrze, bracie cesarzu. Dobrze krwawy mocarzu!

Dam ci radę byś Dziecię mógł zgładzić z tego świata.

Herod:

Dobrze, a więc niech żołnierze zbrojni przybędą tu zaraz do mnie.

Narrator:

Lecz jak czytamy w Piśmie Świętym,

na nic się zdały te plany przeklęte

i choć król Herod wiele zła uczynił,

okrutni żołnierze Dzieciątka nie zabili,

bo Anioł kazał świętej rodzinie w nocy uciekać.

I jak pamiętamy

Maryja z Józefem, wziąwszy Dzieciątko,

uciekali w pośpiechu do ziemi egipskiej,

gdzie przez dwa lata czekali, aż umrze ten straszny satrapa.

Kolęda: „ Dzisiaj w Betlejem”

 Scena V

(dary)

Narrator Pasterz 1, 2, 3, 4, 5, 6, KrólI, II, III, Maryja, Józef

 Narrator:

Lecz wspominać o rzeczach tak strasznych,

kiedy przy żłóbku jest dobrze i jasno?

Kiedy pasterze i biali Anieli z narodzin Pana tak bardzo weseli?

A mały Jezus słodko patrzy na nich i rączką swoją świat ten błogosławi.

Kolęda: „Przybieżeli do Betlejem”

(po kolei podchodzą do żłóbka)

Pasterz 1:

A teraz niech Matka Najświętsza się dowie,

jakie chcemy złożyć dary Panu Jezusowi.

Przyjmij Matko Boża dla Syneczka Twego

tę małą grzechotkę z serca gorącego.

Pasterz 2:

A ja ofiaruje Mu z puchu poduszkę,

żeby sobie czasem nie przeziębił brzuszka.

Pasterz 3:

A ode mnie masz Maleńki śmietanę w garnuszku,

bo Cię kocha, bo Cię wielbi małe me serduszko.

Pasterz 4:

A ja chlebek Ci przyniosłem, świeżo upieczony,

żebyś głodny nie był, Jezu, dzisiaj narodzony.

Pasterz 5:

Kochamy Cię, Boże Dziecię, i chwalimy szczerze.

Dobry Jezu, kiedyś będziesz najlepszym Pasterzem.

Będziesz swoje pasł owieczki, od zguby ratował,

wszystkim ludziom świata będziesz pasterzował.

 Pasterz 6:

O ile stąd dobrze widać jakiś pochód się przybliża.

Tak, to Trzej Królowie jadą na wielbłądach i z paradą.

O już wchodzą, już są z nami.

Król 1:

Oto ujrzały nasze oczy to, o czym z dawna mówili prorocy,

Oto Dzieciątko, co leży na sianie jest naszym Bogiem i Królem, i Panem.

Jako władcy składamy kadzidło i złoto, by na wieki wieków Jego chwała trwała.

Król 2:

Witam Ciebie królu – Dziecię urodzone w żłobie.

Gwiazda Twoja mnie do Ciebie prosto prowadziła.

Złoto w darze Ci przyniosłem, Dziecineczko miła.

Król 3:

A ode mnie wonna mirra dla Ciebie zebrana.

Boś z wielkiego nieba zeszedł, aby cierpieć za nas.

Narrator:

I my także chwałę dajmy Dzieciątku Temu,

jako Panu Nieba, Ziemi – Zbawcy naszemu.

A zamiast kadzidła, co z zapachem ginie,

niechaj z sercach naszych kolęda popłynie.

Kolęda: „ Gdy się Chrystus rodzi”

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Scena VI

(przed stołem)

Narrator ojciec, matka, dwójka dzieci

 

 

 

 Chłopiec

Co się tak nagle zrobiło cicho?

Gdzie aniołowie, gwiazdy i pasterze?

Nikogo nie ma i śpiewów nie słychać, czy był to sen tylko?

Dziewczynka:

Nie, to nie sen był ani przewidzenia

to tylko prośby i modlitwy nasze sprawiły oto,

że tamte zdarzenia Dobry Bóg przeniósł

w nasze dzisiaj czasy.

 

Matka:

Popatrzmy na gwiazdę Betlejemską,

żeby oczy nasze nabrały njej światła.

Przychodźmy do żłóbka Jezusa,

żeby ręce nasze się rozgrzały.

Śpiewajmy kolędy,

żeby serca nasze odtajały.

Żeby się stały bardziej czułe na wszystko,

co się wokół nas dzieje.

Ojciec:

I wszystkim dookoła, co żyje.

Całym sercem radośnie się życzy,

żeby oczy nie płakały niczyje,

żeby w sercu nie było goryczy.

 

Narrator:

A wam drodzy słuchacze,

życzą dzieci dni lepszych,

dni pełnych miłości

i niech Boża chwała w naszych domach

dziś znowu zagości.
Wszyscy na pokłon

Najnowsze aktualności

Jesteśmy na:

© Fundacja Wolność i Demokracja