Recenzja filmu „BOGOWIE”

Olga Banit

Dwa lata temu na ekrany kin wszedł polski film fabularny „Bogowie” w reżyserii Łukasza Palkowskiego (data premiery – 10 października 2014 roku).

Od razu – deszcz nagród (dodajmy zasłużony!) i pochwały płynące z różnych stron. Złote Lwy na Festiwalu w Gdyni jako nagroda dla najlepszego filmu, Tomasz Kot – nagroda za pierwszoplanową rolę męską, Krzysztof Rak – nagroda za scenariusz, Wojciech Żogała – nagroda za scenografię, Agnieszka Hodowana i Aneta Brzozowska – nagroda za charakteryzację…

Dlaczego?

Bo to jest film o niezwykłej pasji, poświęceniu, niezłomnym dążeniu do celu i pokonywaniu przeciwności losu.

Wbrew tytułowi – nie o herosach, ale o prawdziwych ludziach. A co najważniejsze – nie jest to tylko opowieść wzięta z życia Zbigniewa Religi, ale uniwersalna historia o ludziach, którzy dzięki pasji, determinacji i ślepiej wierze, wbrew zdrowemu rozsądkowi i światu potrafią dokonywać rzeczy wielkich.

Zbigniew Religa był legendą jeszcze przed śmiercią: wybitny lekarz-kardiochirurg, który wykonał pierwszy przeszczep serca w Polsce. I właśnie na próbach wdrożenia programu transplantacyjnego oraz operacjach skupia się jego fabularyzowana biografia.

bogowie7

Palkowski nie popełnia błędu wielu filmowych biografów, którzy chcą w ciągu dwóch, trzech godzin opowiedzieć o całym życiu wybitnej jednostki.

Film opowiada o trzech latach życia (1983-1986) młodego docenta Zbigniewa Religi (w głównej roli Tomasz Kot), który po odbytym stażu medycznym w USA postanawia stworzyć w Zabrzu ośrodek kardiochirurgiczny podobny do tych, które istniały już na zachodzie. Zadanie karkołomne, bo Polska stoi w obliczu załamania gospodarczego. Jednak bezczelny i równocześnie genialny lekarz wierzy, że w Polsce można rozpocząć próby przeszczepów serca, co od razu wzbudza sprzeciw jego otoczenia.

Jedni, jak wybitny profesor Wacław Sitkowski (Jan Englert), szczerze boją się ryzyka związanego z życiem pacjentów. Inni, jak członek komisji lekarskiej grany przez Ryszarda Kotysa, najzwyczajniej w świecie zazdroszczą wznoszącemu się na fali kardiochirurgowi, doprowadząc go w końcu do porzucenia pracy w Warszawie na rzecz budowania od zera kliniki w Zabrzu.

W końcu Zbigniew Religa w 1985 roku wraz z zespołem młodych kardiochirurgów powracających z zachodu i odrzuconych przez komunistyczny lekarski establishment przeprowadza pierwszą udaną transplantację serca.

bogowie3

Choć Zbigniew Religa miał bardzo wyrazistą osobowość i był postacią charyzmatyczną, to zagranie go wcale do łatwych zadań nie należało. Wiecznie przygarbiona sylwetka, specyficzny grymas twarzy, impulsywność, skłonność do przekleństw i totalne uzależnienie od tytoniu były najbardziej charakterystycznymi cechami Religi.

Tomasz Kot bardzo łatwo mógł przeszarżować i popaść w parodystyczny wymiar tej postaci. Jednak dzięki zupełnie „niepomnikowemu” scenariuszowi Krzysztofa Raka, tworzy on pełnokrwistą i wielowymiarową postać. Grający młodego Religę Kot spisuje się fantastycznie. Nie tylko upodobnił się do swego bohatera fizycznie, opanował jego gesty, mimikę, charakterystyczny sposób przygarbienia, palenia papierosów. W każdym ułamku sekundy jest wiarygodny, podkreślając stanowczość i determinację lekarza. Jest to udana kreacja do tego stopnia, że po kilku chwilach widz przestaje patrzeć na niego jak na aktora, a skupia się na akcji. Patrząc na postać idącą skąpanym w półmroku korytarzem, zaczyna myśleć, czy aby nie jest to scena wyciągnięta z jakiegoś archiwum, a nie odegrana na potrzeby filmu.

bogowie2

Ma też jednak mocne wsparcie drugiego planu. Piotr Głowacki, jako Marian Zembala, Szymon Warszawski w roli Andrzeja Bochenka, Rafał Zawierucha jako Romuald Cichoń i Magdalena Czerwińska w roli Anny Religi, żony profesora – sprawdzają się znakomicie.

Film stara się zadbać o realizm pracy chirurgów. Bohaterowie co rusz rzucają skomplikowanymi terminami medycznymi, na podstawie których można by było stworzyć mały słownik. W kilku scenach reżyser nie odrywa też kamery od widoku krwi i organów – stara się pokazać jak właściwie wygląda operacja, z czym ma do czynienia lekarz. Nad stołem, na którym leży pacjent nieraz dochodzi do desperackiej walki, aktów rozpaczy czy wściekłości. Operujący rzucają wtedy soczyste przekleństwa.

bogowie5

Jak na film, gdzie wiele rzeczy rozgrywa się na granicy życia i śmierci, sporo tu miejsca na humor. To słuszna decyzja ze strony reżysera, bo zbytnie naładowanie scen dramatyzmem byłoby niepotrzebną hiperbolą. Film, w którym tak naprawdę wszystko kręci się wokół serca, przedstawia również jak w świadomości Polaków było ono zmitologizowane. Dla wielu nie był to tylko mięsień, tak jak dla Religi, a coś więcej – symbol, niczym serce Chrystusa czy Chopina. Świetnie oddaje to scena, w której kobieta poinformowana, o tym że jej mąż będzie miał przeszczep, pyta czy nie przestanie on jej kochać? W końcu tam kryją się uczucia, miłość. Mąż z kolei ma tylko nadzieję, że „nie będzie to serce Żyda albo pedała” – humorystyczna reminiscencja polskiej mentalności, która niestety często jest nadal aktualna.

Niestety twórcom i tak nie zawsze udaje się uniknąć popadania w skrajność, zwłaszcza gdy w tragicznych momentach rozbrzmiewa patetyczna muzyka Bartosza Chajdeckiego, która potęguje dramat do granic. Muzyka natomiast to miód na nasze uszy – stare, dobre, skoczne amerykańskie przeboje. Polskich piosenek praktycznie tutaj nie znajdziemy i dobrze – to co zostało nam zaserwowane – pasuje idealnie, bez udziwnień.

„Bogowie” sprawnie pokazują obraz schyłkowej PRL, gdzie wszystkiego było brak, a żeby coś załatwić, najlepiej było usiąść wspólnie przy kieliszku. Dekoracje odpowiadają rzeczywistości: stare samochody, meblościanki, szare ubrania, szpitale –brudne, szare i pordzewiałe. Wykreowana przez Tomasza Kota postać zapada w pamięć dzięki charakterystycznym rekwizytom: papierosom odpalanym jeden od drugiego, mocnej kawie w szklance, samochodowi pędzącemu szaleńczo po polskich wertepach, jakby jego właścicielowi szkoda było czasu na przejazd lub po prostu jakby „nie lubił, jak ktoś jedzie przed nim”. Brawurowa jazda Religii w wątpliwej jakości samochodzie może być symbolem brawurowej walki Religi.

bogowie6

Film posiada bardzo dynamiczny montaż, między innymi dzięki ujęciom w formie zbliżeń, także prowadzonym z ręki. Znakomity jest najazd kamery w pierwszej scenie, gdy widzimy niespokojnie tupiącego Religę, idącego przez długi korytarz szpitala. Kamera energicznie podąża za bohaterem – co powoduje, że zostajemy wprowadzeni w jego świat i przeżywamy z nim jego wzloty i upadki. Napięcie od pierwszych chwil stopniowo rośnie, nie tracąc swojego impetu, aż do końca seansu.

Bogowie Łukasza Palkowskiego to znakomity przykład kina środka, którego ciągle u nas brakuje, ambitnego, świetnie zagranego (szczególnie Tomasz Kot zachwyca swoją charyzmą i autentycznością) oraz sprawnie zrealizowanego.

Portret Zbigniewa Religi w reżyserii Łukasza Palkowskiego chwalony jest za to, że dał polskiemu kinu nową figurę bohatera, który nawet śmierć wykorzysta dla dobra.

Największym sukcesem twórców jest to, że zawarli całą osobowość Religii opowiadając o małym wycinku z jego życia. Zrobili to jednak z chirurgiczną precyzją. Na stałe zapisze się wśród najlepszych polskich filmów – przyjmie formę podręcznika podpowiadającego, jak kręcić biografię.

Uważam, że jest to jeden z najlepszych filmów polskiego kina, który napełnia pozytywną energią i motywacją do życia. To także film obfitujący we wzruszenia. Czasem z trudem przyjdzie nam powstrzymanie łez, ale także i wybuchów śmiechu.

Film kompletny – nawet nazwa pasuje tu idealnie. Polecam go każdemu, kto choć trochę interesuje się medycyną i światem medycznych eksperymentów, oraz wszystkim, których ciekawi historia wybitnego niekonwencjonalnego geniusza. Z wielką chęcią obejrzę „Bogów” kolejny raz, a pewnie wiele razy.

Gorąco polecam. Naprawdę warto!

 

Źródła:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bogowie_(film)

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/bogowie-recenzja-filmu-o-zbigniewie-relidze/n9wnvq9

http://film.onet.pl/recenzje/bogowie-serce-nie-sluga-recenzja/gem91

http://www.film.gildia.pl/filmy/bogowie/recenzja-bogowie

http://kino.dlastudenta.pl/film/Bogowie,15707.htmlpiniedodaj komentarz

http://www.niekulturalny.com.pl/bogowie-recenzja/

http://www.radiowroclaw.pl/articles/view/37977/Polacy-maja-juz-dosc-klesk-Recenzja-filmu-Bogowie

http://gameplay.pl/news.asp?ID=88349

http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/film/1594767,1,recenzja-filmu-bogowie-rez-lukasz-palkowski.read

http://archiwum.stopklatka.pl/artykul/bogowie-recenzja-serce-i-skalpel

http://wpolityce.pl/kultura/252157-kot-wybitny-jako-religa-bogowie-jak-najlepsze-biografie-z-hollywood-recenzja

http://www.1alo.org/gazetka-szkolna/887-recenzja-filmu-bogowie

http://kulturaliberalna.pl/2014/11/11/monoteizm-religa-recenzja-bogowie/

http://www.makulatura.in/serce-nie-sluga-czyli-recenzja-filmu-bogowie/

http://dojrzalakobieta.pl/recenzja-filmu-bogowie/

 

Najnowsze aktualności

Jesteśmy na:

© Fundacja Wolność i Demokracja